Skip to content

Photos from Szczyty Alienacji Rodzicielskiej

🚨Istną drogę krzyżową w okresie przedwielkanocnym zafundowali 8-letniemu Kamilowi z Częstochowy Jego zwyrodniali oprawcy, 27-letni ojczym Dawid B. oraz 35-letnia matka Magdalena B. Miejmy nadzieję, że teraz dożywotnią drogę krzyżową zafundują im współwięźniowie. Publikujemy pełny wizerunek zwyrodniałego potwora, aby kolejni chętni do krzywdzenia dzieci mieli świadomość, że nie ujdzie im to płazem.🚨

👉 Ośmioletni Kamil z Częstochowy został skatowany przez ojczyma. Wszystko działo się za przyzwoleniem matki, która później wmawiała biologicznemu ojcu dziecka, iż 8-latek poparzył się herbatą. – Nożyczkami cięliśmy ubranie, bo krew z ran poprzysychała. Miał połamane nóżki, niosłem go na rękach do śmigłowca LPR. Chłopiec został skatowany przez ojczyma – mężczyzna rzucił go na rozgrzany piec węglowy, oblewał wrzątkiem, bił, kopał i przypalał papierosami. Jak dodał, chłopiec “przypominał jedną krwawą ranę”. – W tym czasie matka Kamila, szła ulicą z Dawidem (ojczymem ośmiolatka, który go skatował – red.). Trzymali się za ręce i cynicznie śmiali, gdy Kamila zabierał śmigłowiec. To on wezwał pomoc i policję, bo chłopiec cierpiał w męczarniach sam. Kiedy mężczyzna przyszedł do mieszkania, chłopiec leżał w łóżku z licznymi obrażeniami ciała. Jak przekazali śledczy, 29 marca Dawid B. próbował zabić pasierba. Najpierw miał rzucić chłopca na rozgrzany piec węglowym, a później polewać jego ciało wrzątkiem. Oprócz tego miał znęcać się nad nim ze szczególnym okrucieństwem: bić, kopać po całym ciele i przypalać papierosami.

👉 Chłopiec w ciężkim stanie trafił do Górnośląskiego Centrum Zdrowia Dziecka w Katowicach, gdzie został wprowadzony w stan śpiączki farmakologicznej. – Stwierdziliśmy rozległe obrażenia, które w naszej opinii powstały co najmniej kilka dni wcześniej: było to oparzenie głowy, tułowia i kończyn oraz złamania kończyn – mówił dr Andrzej Bulandra, koordynator Centrum Urazowego dla dzieci w katowickim GCZD. Blisko jedna czwarta powierzchni ciała dziecka jest poparzona. Złamania powstawały z kolei w ciągu ostatniego miesiąca. Co szokujące, żadne z tych obrażeń nie było opatrywane.

👉 Rodzina Kamila posiadała wsparcie pracownika socjalnego od marca 2021 roku. W czerwcu 2022 r. pracownicy socjalni zawiadomili sąd o sytuacji rodziny i złożyli wniosek o zabezpieczenie dzieci w pieczy zastępczej. Natomiast powody interwencji nie dotyczyły przemocy, tylko “problemów rodziny”, jak poinformował Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej w Częstochowie.
Sąd nie wydał postanowienia o umieszczeniu dzieci w pieczy zastępczej. Podczas wyjazdu rodziny poza miasto w sierpniu 2022 pracownik społeczny miał kontakt z podopiecznymi. Sprawdzono sytuację rodziny i czy chłopiec chodzi do szkoły. Placówka edukacyjna na piśmie wydała opinię. “W opinii nie było informacji, które mogłyby wskazywać, iż dziecko może doświadczać przemocy” – informuje MOPS w Częstochowie.

👉 Rodzina była również objęta nadzorem dzielnicowego. Komisariat potwierdził pracownikowi socjalnemu, że nie zostały odnotowane zdarzenia z jej udziałem. Nieprawidłowości nie zostały wykazane również w szpitalu, gdzie chłopiec trafił w pierwszej połowie marca ze złamaną ręką. Zdarzenie zostało wytłumaczone przez matkę potknięciem się syna. Po urazie Kamil rozmawiał z psychologiem szkolnym, który stwierdził, że nie występują przesłanki do podjęcia interwencji. Rodzina po powrocie do miasta była odwiedzana trzy razy w ciągu czterech tygodni. Ostatni kontakt pracownika socjalnego z rodziną odbył się rano 29 marca. Pracownik rozmawiał z matką, ponieważ dziecko przebywało w tym czasie w szkole.

👉 Pan Artur, który jest biologicznym ojcem Kamila i zaalarmował policję, oznajmił, że w lutym tego roku powiadomił opiekę społeczną i kuratora sądowego w Olkuszu o znęcaniu się Magdaleny i jej 27-letniego męża nad dziećmi. Mężczyzna zauważył podczas jednej z wizyt ślady przypalania papierosami na ciele chłopców. – Kamilek i Fabian nie chcieli wracać do matki. Mówili, że ojczym ich bije. Jednak moje sygnały zostały zlekceważone przez opiekę społeczną i kuratora – opowiadał 50-latek. Sygnały Pana Artura zlekceważyła również kurator sądową z Częstochowy, zasłaniając się tym, że nie ma w swoim referacie już tej sprawy, i że przez to rzekomo nie może nic zrobić.

‼️ Sprawa łudząco przypomina sprawę sprzed dwóch lat 3-letniej Hani z Kłodzka, która niestety nie przeżyła podobnych tortur również zadawanych przez “nowego tatę” dziecka. W tym przypadku Kamil na szczęście przeżył prawdopodobnie tylko dzięki temu, że jest już sporo starszy niż Hania oraz że w porę był w stanie Mu pomóc Jego prawdziwy Tata. Zapewne podobnie, jak w Kłodzku, teraz również żaden z urzędników, którzy nie dopełnili obowiązków, nie poniesie za to żadnej odpowiedzialności. Kolejny raz mamy skutki tego, że partnerzy/partnerki/konkubenci/konkubiny rodziców nie są poddawani badaniom biegłych i mają niczym nieograniczony i nieskrępowany dostęp do dzieci, a “rodzicom drugiej kategorii” dostęp do własnych dzieci się wydziela/reglamentuje i oczywiście zobowiązuje do poddania badaniom. Co również bulwersuje, to to, że Kamil po wyjściu ze szpitala ma trafić do rodziny zastępczej, a nie do Taty, który uratował Mu życie‼️

#SzczytyAlienacjiRodzicielskiej #szczęśliwedziecko #syn #tata #ojciec #tragedia #dramat #przemoc #częstochowa #śląskie #ból #cierpienie #smutek #dziecko #opracy #reaguj #reagujmaszprawo #krzywda #kara #bestia #wolnesądy

(Feed generated with FetchRSS)

zobacz na facebooku
Author: Szczyty Alienacji Rodzicielskiej

Published inalienacja rodzicielskaopieka naprzemiennaopieka równoważnaprawa dzieckaprawa ojcaprawo dziecka do obojga rodzicówsądy

Be First to Comment

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *