Skip to content

9 miejsce w Europie w zakresie gwałcenia praw człowieka

Zdaniem Sejmu RP Polska nie przestrzega Europejskiej Konwencji Praw Człowieka (EKPCz) i zajmuje 9 miejsce (na 47) w zakresie łamania praw człowieka za rok 2015.

Stanowisko Biura Analiz Sejmowych w sprawie petycji “O odpowiedzialność dyscyplinarną sędziów naruszających Europejską Konwencję Praw Człowieka“:

“Świadczyć ma o tym 20 wyroków, w których ETPCz stwierdził w 2015 r. naruszenie przez Polskę zobowiązań konwencyjnych (na 29 wyroków łącznie w sprawach przeciwko Polsce). Autor wyróżnia wśród nich 4 sprawy dotyczące art. 8 EKPC (prawo do poszanowania życia prywatnego i rodzinnego), za którym, jak podnosi, „kryją się najczęściej tzw. sprawy o dziecko, o przyznanie opieki, ustalenie i egzekwowanie kontaktów z tym drugim rodzicem”.

Wskazane w petycji liczby znajdują potwierdzenie w oficjalnych statystykach ETPCz (zob. http://www.echr.coe.int/Documents/Stats_violation_2015_ENG.pdf).
Wynika z nich, że w 2015 r. wśród 47 państw członkowskich Rady Europy Polska znalazła się na 9 miejscu, gdy chodzi o liczbę wyroków stwierdzających naruszenie. Więcej takich wyroków zapadło wobec: Federacji Rosyjskiej (109), Turcji (79), Rumunii (72), Ukrainy (50), Grecji (43), Węgier (42), Bułgarii (28) i Włoch (21).”

http://orka.sejm.gov.pl/petycje.nsf/nazwa/118/$file/118.pdf

Zdaniem Ministerstwa Sprawiedliwości Polska przestrzega art 8 EKPCz.

“Należy również zauważyć, że Europejski Trybunał Praw Człowieka, oceniając polski porządek prawny w kontekście przestrzegania przez Polskę postanowień art. 8 Konwencji o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności z dnia 4 listopada 1950 r. (prawo do poszanowania życia rodzinnego), niejednokrotnie orzekał, że działania władz krajowych, oparte o obowiązujące rozwiązania prawne, były wystarczające, dlatego też nie było podstaw do stwierdzenia naruszenia rzeczonego art. 8 Konwencji (zob. np. wyrok ETPCz z dnia 10 czerwca 2014 r. w sprawie nr 43123/10, P.K. przeciwko Polsce, LEX nr 1469246).”

http://www.sejm.gov.pl/Sejm8.nsf/InterpelacjaTresc.xsp?key=61AE9CF6

Published inaktualnościpetycjaprawo dziecka do obojga rodziców

5 komentarzy

  1. Sula Sula

    Właśnie wczoraj (23 XI) sąd okręgowy we Wrocławiu odrzucił apelację ojca walczącego o wpływ na wychowanie i “kontakty” z własnymi dziećmi. Decyzję uzasadniono tym, że rodzice nie mogą się porozumieć. Pominięto fakt, że matka dzieci alienuje je i łamie postanowienia sądu. Tak wiec odpowiedzialność za problemy z porozumieniem przerzucono na ojca dzieci. Jednocześnie karząc dzieci i ojca drastycznym ograniczeniem kontaktów, które prawdopodobnie w wymiarze 1 godz. tygodniowo mają odbywać się w obecności matki. Tym samym skazano ojca dzieci na kolejne cierpienia ponieważ matka dzieci czerpie ogromną satysfakcję z upokarzania i poniżania ojca w obecności dzieci, co w konsekwencji prowadzi do zaburzeń i okaleczenia dzieci. Nie mam wątpliwości, że przykład ten świadczy o łamaniu praw człowieka.

  2. Sula Sula

    No tak, tylko złożenie skargi nie przywróci dzieciom ojca,nie pomoże odbudować zniszczonych więzi, nie zagoi ran. Sądy (cyniczni, nieuczciwi sędziowie i adwokaci) a tym samym państwo polskie skazują małych i dużych obywateli na niewyobrażalne cierpienia i straty moralne. Tego nie zrekompensuje żadne odszkodowanie.

  3. Victoria Victoria

    Zalosny jest wizerunek.polskich sadow ,ktore nie potrafia ocenic prawdziwej ,faktycznej sytuacji i w efekcie tragedi polskich dzieci.Tutaj matki w wiekszosci wg. statystyk winne rozpadu zwiazku i skladania pozwow o rozwod ,wydaja wyrok.Wyrok na ojca ,dziadkow tacierzystych,cale ich rodziny i na koncu na wlasne dziecko.Matki nie przestrzegaja postanowien sadow i stosuja alienacje rodzicielska na szeroka skale,nie zastanawiajac sie nad Dobrem Dziecka,ktore do prawidlowego rozwoju potrzebuje milosci obojga rodzicow,co jest udokumentowane przez lata badan swiatowej psychologi.Polskie sady zezwalaja w obliczu prawa na krzywde dzieci, gdzie jednoczesnie w innych demokratycznych krajach mysla przewodnia w sadownictwie rodzinnym jest Opieka wspolna,naprzemienna i gdzie Dobro Dziecka jest celem nadrzednym ,alienacja rodzicielska jest karana a wiec nie istnieje i inna jest swiadomosc spoleczenstw ,wlasnie uksztaltowana przez sprawiedliwe prawo .Bedac obywatelka dwoch krajow i znajac sytuacje rodzinne w obydwu krajach zycze polskim dzieciom zeby nareszcie mogly miec w swoim zyciu i mame i tate w mysl prostej i tak Podstawowej zasady Jestem mamy i taty.

  4. Rys Rys

    Czytam Wasze wpisy i po swoich przeżyciach po prostu brak mi słów by opisać własną sytuacje. Jestem ojcem i moja bezradność na pozbawione moralności i stronnicze poczynania sędziów stawiają mnie w sytuacji bez wyjścia. Była żona, matka dwójki dzieci to pozbawiona uczuć wyższych osoba o egoistycznym i całkowicie amoralnym trybie życia. Sędziowie w kilku sprawach chowają głowy i po najmniejszej linii oporu uważają, że kobieta ma zawsze racje. Uważam nawet , że sędziowie traktują wyróżniająco pozwaną reprezentowaną już przez 8 lat przez tego samego adwokata. Uważam, że między sędziami a adwokatem, który kiedyś był sędzią jest nić zmowy. Fakt, że pozwana – starając się o alimenty opłacając adwokata wydała ponad 20 000 zł a ja jestem sam nie działa w żaden sposób na wyobraźnię sędziów. Po przebytych sprawach mam niezbite wrażenie, że sędziowie nie pracują zgodnie z etyką i ustawą a po prostu odwalają pańszczyznę. W mojej sprawie spotkałem się np. z takim kuriozum jak odraczanie rozprawy raz po raz bo- nie doszły akta rozwodowe. Cos niebywałego. Złożyłem pozew o zniesienie alimentów na byłą żonę w lutym 2016 r. 1 rozprawa odbyła się w październiku 2016 a następne co 3-4 miesiące i są odraczane bo do sadu nie dotarły akta rozwodu , który miał miejsce w 2011 roku. Sędzia nie potrafi spowodować prawidłowego funkcjonowania pracowników sądu czy celowo oddala rozprawy by do niuch nie doszło? Parodią jest fakt, że akta rozwodowe dołączone do akt podziału majątku formalnie są w tym samym budynku sądu od prawie roku. Na ostatniej rozprawie oświadczyłem, że złoże skargę w tej sprawie ale teraz obawiam się, że taka skarga spowoduje, że sędzia będzie osobiście odbierała mnie negatywnie. Jestem w kropce bo wczoraj odroczono znowu czwarty raz rozprawę, na którą stawili się jak na inne wszyscy – aż do grudnia. To już rok. Rozwód odbywał się 4 lata a rozpraw było 5. Orzeczenie stwierdza rozkład z winy obu stron. Przy czym sąd już wówczas przyjmował ustne kłamstwa pozwanej jako prawdę a moje dowody pomijał. Ktoś pomoże?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *